I znowu mamy kwiecień. W świecie, równolegle do pandemii, dzieją się te same cykle. Jak co roku, odkąd związałam swoje życie zawodowe z tematyką spektrum autyzmu, obserwuję swoje refleksje i sprawdzam do którego obszaru najsilniej się przykleją. Tym razem inspirację znalazłam w gabinecie.

Usłyszałam wątpliwość, czy można wykonywać określone zawody, jeśli jest się człowiekiem autystycznym. Zawody pomocowe - jak pedagog, psycholog czy psychoterapeuta. Pomyślałam, że może warto nieco bardziej otwarcie pomówić o tym w czym autyzm przeszkadza, w czym pomaga, a z czym nie ma nic wspólnego.