Większość z nas kojarzy czas okołoświąteczny z pozytywnymi emocjami - istnieje w naszym społecznym języku takie określenie, jak "magia świąt", które opisuje te wszystkie towarzyszące nam wtedy doznania. I tak - to często jest taki moment na pogłębienie kontaktu z bliskimi, refleksje, rozmyślania, skupienie na pozytywnych aspektach naszych relacji z innymi ludźmi. To wszystko może być wspaniałe, może nam pomóc dostrzec piękno świata - zazwyczaj hojność rodzaju ludzkiego wzrasta w tym okresie, w formie bardziej intensywnych zbiórek pieniędzy dla potrzebujących, wysyłania paczek biednym rodzinom, czy symbolicznego gestu postawienia pustego talerza dla zbłąkanego wędrowca w trakcie Wigilii. 

Nie dla wszystkich ten czas jest tak magiczny. 

Dla niektórych z nas ten czas - może być najgorszym w całym roku. 

Powodów, dlaczego tak się dzieje, może być wiele. Te wymienione przeze mnie poniżej - na pewno nie wyczerpują tego tematu.

Trudne relacje rodzinne 

W naszej, polskiej kulturze, zwykło się życzyć "ciepłych, rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia". Jednak jeśli nasz kontakt z rodziną jest w jakiś sposób trudny, święta potrafią "obnażać" ten problem - w tym okresie niełatwo jest uciec od konieczności konfrontowania się z systemem, z którego pochodzimy. Dla wielu osób Wigilia nie jest pełna ciepła domowego ogniska - a raczej kłótni, niewyrażonej złości, spotkaniem się z niespełnianiem oczekiwań kogoś ważnego, bliskiego. Zdarza się też, że więzi zostały już zerwane - i wtedy święta mogą być przepełnione dojmującą samotnością.

Kiedy umiera ktoś bliski

To taki szczególny rodzaj trudności - kiedy umiera ktoś, kto do tej pory zawsze był z nami w trakcie świąt - babcia, dziadek, rodzic, czy dziecko. Okres świąteczny może być wtedy jednym z tych momentów, w których musimy poradzić sobie z nieuchronnymi zmianami konstrukcji systemu rodzinnego. Często dochodzą wtedy nowe obowiązki, nowa odpowiedzialność. I bardzo trudne przeżycia. 

Jeśli takie doświadczenie staje się naszym udziałem - a większość rodzin na jakimś etapie będzie musiała się z tym zmierzyć, ważne jest, żeby wykorzystać świąteczny czas tak, żeby ta przestrzeń, która pozostaje po utracie kogoś ważnego, była w jakiś sposób wypełniona. Mogą to być opowieści, przedmiot pod choinką symbolizujący tę osobę, dodatkowy talerz, zdjęcie. Takie przyjrzenie się stracie i umożliwienie bliskim wspominania zmarłej osoby, może pomóc w procesie żegnania się z nią. Oczywiście - jest to jedna ze strategii, nie dla każdego może być ona najlepsza. 

Depresja

Dla osób w epizodzie depresji okres jesienno-zimowy bywa trudniejszy, niż inne pory roku, ze względu na brak Słońca, ograniczone możliwości spędzania czasu na świeżym powietrzu, częstsze infekcje. Ale święta to też taki czas, kiedy świat wydaje się uśmiechać - a to zupełnie niezgodne z tym, co czuje ktoś w silnie obniżonym nastroju. To może przytłaczać i uświadamiać jak wiele odbiera ten stan, w jak wielu sprawach trudno jest uczestniczyć, kiedy nie da się współgrać z tą pływającą po powierzchni świata radością. 

Samotność 

Poczucie izolacji społecznej, samotności, odczuwa się być może najbardziej wtedy, kiedy wszyscy wkoło trzymają się za ręce. Poczucie wyobcowania może mieć swoje źródła w przeróżnych sprawach - jak kryzys rodzinny, samotność systemowa (jak ta, którą przeżywają dzieci/młodzież w Domach Dziecka), trudności psychologiczne utrudniające udział w życiu społecznym, kryzys bezdomności i wiele innych.

Miejmy uważność...

...na te wszystkie osoby w naszym otoczeniu, które w trakcie świątecznej gorączki mocno potrzebują naszego wsparcia. Zapytajmy czego potrzebują. Przyjmijmy ich smutek. Nie zmuszajmy do radości. Emocje, nawet jeśli trudne, potrzebują być przeżywane - jedynie wtedy mogą nam nieco odpuścić i dać przestrzeń na coś nowego. 

Święta nie muszą być magiczne i radosne - ale mogą być nostalgiczne, refleksyjne, poświęcone dbaniu o siebie jak tylko się da. "Magia" Świąt, to nie zawsze coś prawdziwego - zły nastrój nie minie tylko dlatego, że nadszedł grudzień. Warto o tym pamiętać.